AAC w pracy z grupą, w systemie klasowym. Czy to nie jest za duże wyzwanie? Czy nie porywa się pani z przysłowiową „motyką na słońce”?
– W dzisiejszych czasach, przy obecnym poziomie wiedzy, komunikacja wspomagająca lub alternatywna nie jest już kolejną formą terapii zamkniętą w gabinetach. Rozwój systemów językowych, owszem, jest oparty na pracy indywidualnej, ale coraz bardziej widzimy jego znaczenie w życiu codziennym i potrzebę tworzenia rozbudowanego języka komunikacji. Warto tu podkreślić, że AAC to nie jest kolejna forma terapii, jaką oferuje się dziecku ze specjalnymi potrzebami komunikacyjnymi. AAC to indywidualny system tego konkretnego dziecka, dzięki któremu może ono komunikować się ze światem, a nie tylko w gabinecie z terapeutą.
W takim razie odchodzi się od pracy indywidualnej nad komunikacją w gabinecie?
– Nie, nie odchodzi. Budowanie systemu komunikacyjnego, znalezienie porozumienia z dzieckiem, odpowiednio dobrane narzędzie, wprowadzanie kodu komunikacyjnego – to musi się zadziać podczas pracy indywidualnej. Na to potrzeba czasu, przestrzeni i uważnego spojrzenia na dziecko, jego potrzeby i ograniczenia. Nie można więc od tego odejść, ale nie zatrzymujemy się tylko na pracy z terapeutą. Idziemy z tym systemem do rodziny dziecka, do grup przedszkolnych i szkolnych, do najbliższego środowiska. To długi i żmudny proces, ale warty każdego, choćby najmniejszego, komunikacyjnego sukcesu.
Jakie ma pani doświadczenie w pracy nad komunikacją? Grupowe czy indywidualne?
– Jestem nauczycielem w Specjalnym Ośrodku Szkolno–Wychowawczym, w którym prowadzę grupę przedszkolną. Uczęszczają do niej dzieci z różnym stopniem niepełnosprawności, każde ze specjalnymi potrzebami komunikacyjnymi. Na co dzień buduję i wdrażam ich indywidualne systemy komunikacyjne, przeplatane nauką samodzielności, budowaniem relacji społecznych oraz realizacją wymagań edukacyjnych.
Czy udaje się wprowadzić różne systemy komunikacyjne przy pracy grupowej?
– Sama długo szukałam pomysłu na to. Pamiętam, na początku mojej AAC-owej drogi, podczas pierwszego szkolenia prowadzonego przez dr Magdalenę Grycman „Alternatywne sposoby porozumiewania się dzieci niepełnosprawnych”, pytałam właśnie o to. Widziałam cudowną pracę nad komunikacją, ale w relacji 1:1. I wtedy dr Grycman powiedziała słowa, które są w mojej głowie do dziś: „Zbuduj jeden system dla konkretnego dziecka. Później dla kolejnego…”. Szukałam więc tej przestrzeni w grupie do pracy indywidualnej, szkoliłam się, przeszłam cykl superwizji, najpierw u dr Grycman, później u Moniki Jerzyk. Cały czas podpatruję, uczę się od innych praktyków. Internet daje mnóstwo możliwości. Równolegle ze zdobywaną wiedzą budowałam swój system pracy. I właśnie ten system przejścia od pracy z jednym dzieckiem do pracy grupowej opisałam w książce „Od bierności do aktywności komunikacyjnej, czyli AAC w pracy grupowej”.
Więcej na temat książki dowiesz się tu KLIK>>
Dla kogo jest ta książka?
– Na pewno dla nauczycieli i terapeutów, którzy mają w swoich grupach dzieci ze specjalnymi potrzebami komunikacyjnymi. Książka ma celu pomóc uwierzyć, że komunikacja w placówkach edukacyjnych jest możliwa i ma głęboki sens. Znajdą tutaj wartościowe treści również osoby prowadzące indywidualnie takie dzieci. Znajdą po prostu inną przestrzeń do rozwoju komunikacji. Edukacja włączająca sprawia, że coraz więcej dzieci ze specjalnymi potrzebami komunikacyjnymi będzie uczęszczało do placówek ogólnodostępnych i nauczyciele muszą być gotowi na poprowadzenie ich nauczania. Warto tutaj jednak zaznaczyć, że AAC nie jest tylko dla dzieci niemówiących. Wspomaga ona także dzieci z dużymi wadami wymowy, dzieci wycofane, obcojęzyczne oraz szereg innych. Komunikacja wspomagająca jest dla każdego, kto potrzebuje wsparcia podczas porozumiewania się z innymi.
Czy trzeba mieć wcześniej już jakąś wiedzę o AAC, aby wprowadzać zaproponowany przez panią w książce system pracy?
– Starałam się pisać książkę językiem prostym, zrozumiałym dla osób zaczynających swoją przygodę z AAC. Dużo konkretów, przykładów, zdjęć jest dodatkowym atutem. Ale zachęcam do zapoznania się z jej treściami również tych, którzy pierwsze komunikacyjne kroki mają już za sobą.